Motyl
Motyl
Cześć, jak się czujesz? Hej, wreszcie czuję się świetnie Wczoraj zabiłem motyla i cieszę się, że go nie będzie (yeah) Cześć, powiedz mi, jak się czujesz? Boję się, że nie najlepiej Nie wolno zabijać, ale zabij motyla, a nie pytasz, co u mnie Wiem, że jak wyjdzie ta płyta To wszystkie te durnie będą ciągle pisać Że są ze mnie dumni i czy wyjdę na kawkę? Ty wyszedłeś na szmatę (ej) Podpowiem ci, co masz zrobić Wykurwiaj z podłogi, bo chcę się położyć W te długie wieczory się czuję jak wampir Wkurwieni sąsiedzi, no i sąsiadki Bo zrobiłem studio w tej szafce przy drzwiach I to się przebija do połowy klatki, ale jak patrzę Kurwa, jest dwie po szesnastej, albo chwilę po czwartej Bo skoro już teraz jest noc to smutno, że nie możesz zasnąć (yeah) Cześć, jak się czujesz? Hej, wreszcie czuję się świetnie Wczoraj zabiłem motyla i cieszę się, że go nie będzie (yeah) Cześć, wiem, jak się czujesz, Twój też w końcu kiedyś ucieknie A skoro pytasz, to chcę coś doradzić, może po prostu go zabij Po prostu go zabij (po prostu go zabij) Po prostu go zabij, ej, dobra Pierdolę bordera (co?) Bo to on wysłał te pozdrowienia W domu byłem tylko śmieć, no i pedał Miałem tam bardzo mało do powiedzenia