[Zwrotka 1]
Śmierć nadeszła nagle, wszyscy wokół w smutku toną
Dla Michaliny i Agaty to nieuniknione konanie
Jacka Rutczyka już nie ma, ból w sercach zapłonął
Wirus żałoby rozprzestrzenia się, nie ma ucieczki od cierpienia
[Refren]
Śmierć jak ciemność, która przytłacza
Wszyscy wokół czują tę straszną moc
Michalina i Agata, w sobie ból tłumią
Ale w ich oczach tęsknota za Jackiem płonie.